piątek, 24 maja 2019

Cmentarzysko z kregami kamiennymi w Grzybnicy [Lato 2006 i 2015]

Odwiedziłem to miejsce dwukrotnie. W 2006 oraz w 2015 roku. Pierwsza wizyta w „Kamiennych Kręgach” w Grzybnicy, była wielkim odkryciem. Stała się także portalem do poważnych zmian w życiu. Transformacja w systemie wartości? Właśnie tak mogę opisać to, co się wtedy za-działo.

Jakie jest rzeczywiste znaczenie tego miejsca z kamiennymi kręgami, kurhanami i grobowcami? Wielokrotnie próbowałem to zdefiniować, ponieważ to miejsce autentycznie wywiera ogromne wrażenie. Bezskuteczna jest jednak próba precyzyjnego, czy też racjonalnego ujęcia tego fenomenu.

Teraz dochodzę do wniosku, iż miejsce to zostało stworzone jako wydzielona przestrzeń do stymulacji wyobraźni. Oddziaływanie to ma charakter długofalowy i najprawdopodobniej nie zawsze jest uświadomione. Jeśli jest, to przychodzi jako odroczona refleksja, wskazująca na źródło zmian już doświadczonych.

Na poziomie bezpośredniego odczuwania, Cmentarzysko w Grzybnicy oferuje jeszcze coś Istotnego. Chodzi o całkiem świadome uczucie, jakie pojawia się podczas wchodzenia w obszar kręgów, kurhanów i grobowców. Jest to autentyczne doświadczenie Świętości.

Kamienie przemawiają językiem Nie-My. Panuje tu kompletna cisza ale jednocześnie wyraźnie słychać szum. Język-Szum. Modulacja, demodulacja i zakłócenia. Kamień mówi i rzuca wyzwanie. Zaprasza i wymaga przypomnienia (Sobie-Własnego) języka starego języka. U-Czucia-Słowa, które odebrałem: To-Powitanie-Dar-Bezpieczeństwa-Dobro-Przejścia-Przemiany-Stop-Smutek-Powrót.



















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz