28 sierpnia 2017 roku wybrałem się z rodziną do Berlina. Jeden dzień, to wydaje się zbyt mało aby wyjść naprzeciw temu miastu i aby móc pogodzić, różnorodne oczekiwania wszystkich uczestników podróży. A jednak, jak wiele może zmienić, jednodniowy wyjazd za granicę. Niesamowite, jaki wpływ na postrzeganie rzeczywistości ma wyjazd do obcego kraju.
Wejście w przestrzeń odmiennej kultury ustawia świadomość w stanie specyficznego napięcia. Przekroczenie Granicy, której już nie ma. Przejście przez Bramę, o której istnieniu nic nie wiemy.
Z tej podróży wróciłem odmieniony. Wyjazd do Berlina, uruchomił we mnie proces zainteresowania miejską tkanką. 9 września 2017 porwał mnie nurt poznańskiej Warty. Nagle zacząłem robić zdjęcia telefonem komórkowym. Wielką falą powróciło wiele wspomnień z dzieciństwa spędzanego nad rzeką Poznania. Wspomnień z procesu, który dawno temu, dał mi doświadczenie eksploracji. Cofnąłem się do czasu i emocji, kiedy w wieku 10 - 12 lat, pierwszy raz odkrywałem brzegi Warty.
Mur upadł wraz z jednym wyjazdem za granicę i uświadomieniem sobie, iż granic nie ma. Powrót do przeszłości. Antycypacja przyszłości. Wejście w estetyczne postrzeganie teraźniejszości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz