Witaj na moim Blogu Głównym. Scalam tutaj wszystkie poruszające mnie wątki. Funkcjonujące niezależnie na moich stronach i blogach tematycznych.
czwartek, 30 maja 2019
środa, 29 maja 2019
poniedziałek, 27 maja 2019
niedziela, 26 maja 2019
Fotografia przemawia własnym językiem.
Pojawia się zatem pytanie, czy przy jej odsłonie potrzebny jest tłumacz? I szerzej, czy fotografie potrzebują {narośli}_{przyrostu}, w postaci żyjących swoim życiem, opowieści o fotografowaniu?
Na wstępie przekazuje zatem słowo przestrogi. Pamiętaj, że jeśli zapragniesz opowiedzieć cokolwiek, o procesie fotografowania, możesz spotkać się z następującą reakcją:
„Przestań pjepszyć trzy po trzy!”
[Notatka z 2018.01.01]
Na wstępie przekazuje zatem słowo przestrogi. Pamiętaj, że jeśli zapragniesz opowiedzieć cokolwiek, o procesie fotografowania, możesz spotkać się z następującą reakcją:
„Przestań pjepszyć trzy po trzy!”
[Notatka z 2018.01.01]
sobota, 25 maja 2019
piątek, 24 maja 2019
Cmentarzysko z kregami kamiennymi w Grzybnicy [Lato 2006 i 2015]
Odwiedziłem to miejsce dwukrotnie. W 2006 oraz w 2015 roku. Pierwsza wizyta w „Kamiennych Kręgach” w Grzybnicy, była wielkim odkryciem. Stała się także portalem do poważnych zmian w życiu. Transformacja w systemie wartości? Właśnie tak mogę opisać to, co się wtedy za-działo.
Jakie jest rzeczywiste znaczenie tego miejsca z kamiennymi kręgami, kurhanami i grobowcami? Wielokrotnie próbowałem to zdefiniować, ponieważ to miejsce autentycznie wywiera ogromne wrażenie. Bezskuteczna jest jednak próba precyzyjnego, czy też racjonalnego ujęcia tego fenomenu.
Teraz dochodzę do wniosku, iż miejsce to zostało stworzone jako wydzielona przestrzeń do stymulacji wyobraźni. Oddziaływanie to ma charakter długofalowy i najprawdopodobniej nie zawsze jest uświadomione. Jeśli jest, to przychodzi jako odroczona refleksja, wskazująca na źródło zmian już doświadczonych.
Na poziomie bezpośredniego odczuwania, Cmentarzysko w Grzybnicy oferuje jeszcze coś Istotnego. Chodzi o całkiem świadome uczucie, jakie pojawia się podczas wchodzenia w obszar kręgów, kurhanów i grobowców. Jest to autentyczne doświadczenie Świętości.
Kamienie przemawiają językiem Nie-My. Panuje tu kompletna cisza ale jednocześnie wyraźnie słychać szum. Język-Szum. Modulacja, demodulacja i zakłócenia. Kamień mówi i rzuca wyzwanie. Zaprasza i wymaga przypomnienia (Sobie-Własnego) języka starego języka. U-Czucia-Słowa, które odebrałem: To-Powitanie-Dar-Bezpieczeństwa-Dobro-Przejścia-Przemiany-Stop-Smutek-Powrót.
Jakie jest rzeczywiste znaczenie tego miejsca z kamiennymi kręgami, kurhanami i grobowcami? Wielokrotnie próbowałem to zdefiniować, ponieważ to miejsce autentycznie wywiera ogromne wrażenie. Bezskuteczna jest jednak próba precyzyjnego, czy też racjonalnego ujęcia tego fenomenu.
Teraz dochodzę do wniosku, iż miejsce to zostało stworzone jako wydzielona przestrzeń do stymulacji wyobraźni. Oddziaływanie to ma charakter długofalowy i najprawdopodobniej nie zawsze jest uświadomione. Jeśli jest, to przychodzi jako odroczona refleksja, wskazująca na źródło zmian już doświadczonych.
Na poziomie bezpośredniego odczuwania, Cmentarzysko w Grzybnicy oferuje jeszcze coś Istotnego. Chodzi o całkiem świadome uczucie, jakie pojawia się podczas wchodzenia w obszar kręgów, kurhanów i grobowców. Jest to autentyczne doświadczenie Świętości.
Kamienie przemawiają językiem Nie-My. Panuje tu kompletna cisza ale jednocześnie wyraźnie słychać szum. Język-Szum. Modulacja, demodulacja i zakłócenia. Kamień mówi i rzuca wyzwanie. Zaprasza i wymaga przypomnienia (Sobie-Własnego) języka starego języka. U-Czucia-Słowa, które odebrałem: To-Powitanie-Dar-Bezpieczeństwa-Dobro-Przejścia-Przemiany-Stop-Smutek-Powrót.

czwartek, 23 maja 2019
wtorek, 14 maja 2019
Friedrich Wilhelm Nietzsche
Wszystko, czego nauczyłem się z jego książek mogę streścić w jednym zdaniu: "Należy chronić silnych przed słabymi".
niedziela, 12 maja 2019
Keine Grenzen
28 sierpnia 2017 roku wybrałem się z rodziną do Berlina. Jeden dzień, to wydaje się zbyt mało aby wyjść naprzeciw temu miastu i aby móc pogodzić, różnorodne oczekiwania wszystkich uczestników podróży. A jednak, jak wiele może zmienić, jednodniowy wyjazd za granicę. Niesamowite, jaki wpływ na postrzeganie rzeczywistości ma wyjazd do obcego kraju.
Wejście w przestrzeń odmiennej kultury ustawia świadomość w stanie specyficznego napięcia. Przekroczenie Granicy, której już nie ma. Przejście przez Bramę, o której istnieniu nic nie wiemy.
Z tej podróży wróciłem odmieniony. Wyjazd do Berlina, uruchomił we mnie proces zainteresowania miejską tkanką. 9 września 2017 porwał mnie nurt poznańskiej Warty. Nagle zacząłem robić zdjęcia telefonem komórkowym. Wielką falą powróciło wiele wspomnień z dzieciństwa spędzanego nad rzeką Poznania. Wspomnień z procesu, który dawno temu, dał mi doświadczenie eksploracji. Cofnąłem się do czasu i emocji, kiedy w wieku 10 - 12 lat, pierwszy raz odkrywałem brzegi Warty.
Mur upadł wraz z jednym wyjazdem za granicę i uświadomieniem sobie, iż granic nie ma. Powrót do przeszłości. Antycypacja przyszłości. Wejście w estetyczne postrzeganie teraźniejszości.
piątek, 10 maja 2019
Subskrybuj:
Posty (Atom)